Stare forum klasy IIM
Z moich ostatnich obserwacji wynika ze przyjazn miedzy dziewczyna i chlopakiem nie istnieje. To jest niemozliwe. Kiedys wierzylam w takie cos teraz uwazam ze sie bardzo mylilam. chociarz jest wsumie jest to mozliwe ale na bardzo ale to bardzo krotki okres czasu
Offline
Ja mam serdeczn± przyjació³kê i to ju¿ od dawna. Jako¶ nic siê z³ego nie dzieje A wiêc istnieæ musi, skoro jest choæby jeden przypadek ;]
Offline
taaa wszystko zale¿y od cz³owieka...i tak¿e od tego co rozumiermy pod pojêciem przyja¼ñ,bo je¶li to ¿e rozumiemy siê bez s³ów, dobrze czujemy siê w swoim towarzystwie, doskonale trafiamy w nastrój tej drugiej osoby, wiemy kiedy ma problemy chocia¿ wcale o tym nie mówi, znamy j± lepiej ni¿ ona sama to czy nie jest to w³a¶nie ten nierozerwalny zwi±zek dusz, który nazywa siê mi³o¶ci±? tyle ¿e platoniczn± oczywi¶cie...
Offline
Anka napisał:
w sumie jest to mo¿liwe ale na bardzo ale to bardzo krotki okres czasu
Nie mogê siê z tym zgodziæ. Kropka chyba ma racjê. Ten nierozerwalny zwi±zek dusz mo¿e nale¿a³oby nazwaæ mi³o¶ci±, ale czy w mi³o¶ci nie ma miejsca na przyja¼ñ. To chyba o to chodzi, ¿eby te dwie osoby mia³y do siebie pe³ne zaufanie i rozumia³y siê baz s³ów.
Ale nie bêdê odbiega³ od tematu. Mówimy przecie¿ "tylko" (albo "a¿") o przyja¼ni miêdzy facetem a dziewczyn±. Jestem ¶wiêcie przekonany, ¿e takowa istnieje, poniewa¿ sam jej do¶wiadczam na co dzieñ. Nie koniecznie musi to ewoluowaæ w mi³o¶æ, chocia¿by dlatego, ¿e ta druga osoba mo¿e nie byæ zupe³nie w naszym gu¶cie je¶li chodzi o fizyczno¶æ. To taki bardzo przyziemny aspekt mi³o¶ci, ale bez w±tpienia niezwykle wa¿ny. Przecie¿ miêdzy przyja¼ni± a mi³o¶ci± istnieje wielka, wrêcz kolosalna przepa¶æ. Istnieje taka bariera, granica, której przyjaciele nie przekraczaj± i nie przekrocz± nigdy, je¶li tylko s± prawdziwymi przyjació³mi. Takie jest moje zdanie.
Ostatnio edytowany przez Phoenix (2007-03-29 19:07:48)
Offline
wy wszyscy ciagle mowicie ze przyjazn zmienia sie w milosc. Mi nie chodzi o to dajmy na to ze jest taki przyklad: pewien ch³opak przyjazni sie z jakas dziewczyna. wiemy jednak ze ten chlopak ma dziewczyne i ta przyjaciolka dobrze o tym wie. Zreszta jej sie on niepodoba. Wtedy ta dziewczyna chlopaka jest zazdrosna o ta kolezanke i chlopak chce udowodnic jej swa wielka milosc. Albo zrywa znajomosc z przyjaciolka, zaczyna jej unikac albo po prostu gada swojej dziewczynie wszystkie rzeczy ktore powiedziala mu przyjaciolka. Wtedy ta dziewczyna rozpowiada to wszystko swoim przyjaciolka i dochodzi to po pewnym czasie do tej przyjaciolki . wtedy ona czuje sie zawiedziona , zraniona, zdradzona. Zrywa przyjazn . I wlasnie ta historia potwierdza moja teze ze mi³o¶æ niszczy przyjazn( czyli przyjazn miedzy dziewczyna a chlopakiem moze trwac bardzo krotko)
Mam nadzieje ze nie zgubicie sie w moich wywodach. wiem ze nie mam talentu do pisania wypracowan. jak beda jakies niejasnosci to odrazu pytajcie to jeszcze raz wytlumacze
Ostatnio edytowany przez Anka (2007-03-30 21:07:07)
Offline
Moim zdaniem ka¿da znajomo¶æ, niewa¿ne czy przyja¼ñ czy mi³o¶æ, czy cokolwiek innego musi rozwijaæ nas. Je¶li na ogranicza, to jest to znajomo¶æ chora pod ró¿nymi wzglêdami (zale¿nie od typu ;] ) i nie jest "korzystna" dla osób w ni± wmieszanych
Offline
worse than earlier
Anka napisał:
wy wszyscy ciagle mowicie ze przyjazn zmienia sie w milosc.
Ja tylko poda³em, zamianê przyja¼ni w mi³o¶æ, jako jeden z wariantów.
Anka napisał:
Wtedy ta dziewczyna chlopaka jest zazdrosna o ta kolezanke i chlopak chce udowodnic jej swa wielka milosc. Albo zrywa znajomosc z przyjaciolka, zaczyna jej unikac albo po prostu gada swojej dziewczynie wszystkie rzeczy ktore powiedziala mu przyjaciolka.
Jako¶ ta druga opcja do mnie nie przemawia. Do³o¿y³bym jeszcze do tego jedn± mo¿liwo¶æ: Dziewczyna tego ch³opaka jest tak zazdrosna, boi siê, ¿e jest zdradzana i sama z nim zrywa. Tego nie wziê³a¶ pod uwagê.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez Fallen Angel (2007-03-31 09:00:29)
Offline
Wracaj±c do wypowiedzi Je¿a... Zgadzam siê, ¿e ka¿da znajomo¶æ powinna nas rozwijaæ i "dodawaæ nam skrzyde³". Nie nale¿y oczekiwaæ jednak cudów. My¶lê, ¿e je¶li poczujemy siê w jaki¶ sposób ograniczeni czy st³amszeni przez innego cz³owieka (nie mówimy przecie¿ tylko o relacjach damsko-mêskich), to stajê siê to mêcz±ce i nie wp³ywa na nas pozytywnie...
Offline
Moim zdaniem przyjazñ miêdzy ch³opakiem a dziewczyn± jak najbardziej istnieje Znam nawet kilka osób, które s± tego przyk³adem.
Kiedy¶ kto¶ powiedzia³ takie s³owa: "Kobieta mo¿e byæ przyjació³k± mê¿czyzny, lecz by uczucie to trwa³o, niezbêdne jest wesprzeæ je odrobin± fizycznej antypatii."
A tak na marginesie (odbiegaj±c trochê od tematu). Odno¶nie Twojego przyk³adu Ania, my¶lê, ¿e ta dziewczyna tak na prawdê nie kocha³a tego ch³opaka Bo chyba mi³o¶æ polega m.in. na ZAUFANIU. A ona by³a chorobliwie zazdrosna skoro uda³o siê jej zniszczyæ przyjazñ.
Chcia³a posiadaæ ukochan± osobê wy³±cznie dla siebie, zaw³adn±æ ni±, podporz±dkowaæ j± sobie. Niektórzy ludzie prowadz± do scen zazdro¶ci nawet o ka¿de spojrzenie, jakie¶ dobre s³owo, a nie daj Bo¿e , komplement, u¶miech przes³any do kogo¶ innego.
Wed³ug mnie to jest najg³upsze co mo¿e byæ w zwi±zku miêdzy ludzmi... ale niestety cz³owiek jest z definicji istot± spo³eczn±, co oznacza, ¿e jest stworzony do mi³o¶ci jak i do zazdro¶ci itp.
Offline
I jeszcze jedno wa¿ne zagadnienie... Czy uczucie zazdro¶ci jest czym¶ wstydliwym albo niepo¿±danym?
Czêsto na filmach (i nie tylko, uwierzcie mi) widzi siê nastêpuj±c± scenê:
Kobieta: Jeste¶ o mnie zazdrosny...
Facet: Nie... Sk±d... Dlaczego tak uwa¿asz? Wcale nie... Wydaje ci siê... hm... Nie... (Tu widzi siê dziwne zak³opotanie, zmieszanie).
Kobieta: (Ona i tak wie swoje).
Dlaczego faceci czêsto wstydz± siê swojej zazdro¶ci o ukochan±? Przecie¿ mówi±c kobiecie, ¿e jeste¶my o ni± zazdro¶ni sprawiamy jej swego rodzaju komplement... Ale to moje zdanie...
Ostatnio edytowany przez Phoenix (2007-04-01 14:38:53)
Offline
worse than earlier
Mów za siebie . ¯artowa³em.
Uwa¿am, ¿e zazdro¶æ o ukochan± osobê nie nie jest niczym z³ym, o ile siê nie przesadzi (z reszt± jak ze wszystkim). Znam taki przypadek, gdzie ch³opak by³ tak zazdrosny o dziewczynê, ¿e gdy by³a w akademiku (studentka ) wydzwania³ do niej, sprawdza³ j±, (np, kazywa³ jej w³±czaæ radio, i takie tam). Chyba nie muszê pisaæ jak siê to skoñczy³o. Je¶li wiêc potrafimy zapanowaæ nad swoj± zazdro¶ci± i jest ona jak najbardziej szczera, to bardzo dobrze, bo oznacza to, ¿e nam na tym kim¶ na prawdê zale¿y .
Pozdrawiam.
Offline
Owszem nie rozumiem dlaczego niektórzy siê wstydza tego, ¿e s± zazdro¶ni o swoj± ukochan± osobê.
To na prawde mi³o je¿eli widzisz, ¿e ch³opak jest o ciebie zazdrosny (ale bez przesady), bo wtedy wiesz, ¿e mu na tobie zalezy
Offline
Nie do¶æ, ¿e maj± inny hardware i to software maj± zupe³nie ró¿ny od naszego A¿ dziw, ¿e wszyscy jeste¶my zaliczani do jednego gatunku
Offline