Z moich ostatnich obserwacji wynika ze przyjazn miedzy dziewczyna i chlopakiem nie istnieje. To jest niemozliwe. Kiedys wierzylam w takie cos teraz uwazam ze sie bardzo mylilam. chociarz jest wsumie jest to mozliwe ale na bardzo ale to bardzo krotki okres czasu

taaa wszystko zale¿y od cz³owieka...i tak¿e od tego co rozumiermy pod pojêciem przyjaŸù,bo jeœli to ¿e rozumiemy siê bez s³ów, dobrze czujemy siê w swoim towarzystwie, doskonale trafiamy w nastrój tej drugiej osoby, wiemy kiedy ma problemy chocia¿ wcale o tym nie mówi, znamy j¹ lepiej ni¿ ona sama to czy nie jest to w³aœnie ten nierozerwalny zwi¹zek dusz, który nazywa siê mi³oœci¹? tyle ¿e platoniczn¹ oczywiœcie...

wy wszyscy ciagle mowicie ze przyjazn zmienia sie w milosc. Mi nie chodzi o to dajmy na to ze jest taki przyklad: pewien ch³opak przyjazni sie z jakas dziewczyna. wiemy jednak ze ten chlopak ma dziewczyne i ta przyjaciolka dobrze o tym wie. Zreszta jej sie on niepodoba. Wtedy ta dziewczyna chlopaka jest zazdrosna o ta kolezanke i chlopak chce udowodnic jej swa wielka milosc. Albo zrywa znajomosc z przyjaciolka, zaczyna jej unikac albo po prostu gada swojej dziewczynie wszystkie rzeczy ktore powiedziala mu przyjaciolka. Wtedy ta dziewczyna rozpowiada to wszystko swoim przyjaciolka i dochodzi to po pewnym czasie do tej przyjaciolki . wtedy ona czuje sie zawiedziona , zraniona, zdradzona. Zrywa przyjazn . I wlasnie ta historia potwierdza moja teze ze mi³oœÌ niszczy przyjazn( czyli przyjazn miedzy dziewczyna a chlopakiem moze trwac bardzo krotko)
      Mam nadzieje ze nie zgubicie sie w moich wywodach. wiem ze nie mam talentu do pisania wypracowan. jak beda jakies niejasnosci to odrazu pytajcie to jeszcze raz wytlumacze

Ostatnio edytowany przez Anka (2007-03-30 21:07:07)

Anka napisał:

wy wszyscy ciagle mowicie ze przyjazn zmienia sie w milosc.

Ja tylko poda³em, zamianê przyjaŸni w mi³oœÌ, jako jeden z wariantów.

Anka napisał:

Wtedy ta dziewczyna chlopaka jest zazdrosna o ta kolezanke i chlopak chce udowodnic jej swa wielka milosc. Albo zrywa znajomosc z przyjaciolka, zaczyna jej unikac albo po prostu gada swojej dziewczynie wszystkie rzeczy ktore powiedziala mu przyjaciolka.

Jakoœ ta druga opcja do mnie nie przemawia. Do³o¿y³bym jeszcze do tego jedn¹ mo¿liwoœÌ: Dziewczyna tego ch³opaka jest tak zazdrosna, boi siê, ¿e jest zdradzana i sama z nim zrywa. Tego nie wziê³aœ pod uwagê.

Pozdrawiam.

Ostatnio edytowany przez Fallen Angel (2007-03-31 09:00:29)

Moim zdaniem przyjazĂą miĂŞdzy chÂłopakiem a dziewczynÂą jak najbardziej istnieje Znam nawet kilka osĂłb, ktĂłre sÂą tego przykÂładem.

Kiedyœ ktoœ powiedzia³ takie s³owa: "Kobieta mo¿e byÌ przyjació³k¹ mê¿czyzny, lecz by uczucie to trwa³o, niezbêdne jest wesprzeÌ je odrobin¹ fizycznej antypatii."

A tak na marginesie (odbiegaj¹c trochê od tematu). Odnoœnie Twojego przyk³adu Ania, myœlê, ¿e ta dziewczyna tak na prawdê nie kocha³a tego ch³opaka Bo chyba mi³oœÌ polega m.in. na ZAUFANIU. A ona by³a chorobliwie zazdrosna skoro uda³o siê jej zniszczyÌ przyjazù.
Chcia³a posiadaÌ ukochan¹ osobê wy³¹cznie dla siebie, zaw³adn¹Ì ni¹, podporz¹dkowaÌ j¹ sobie. Niektórzy ludzie prowadz¹ do scen zazdroœci nawet o ka¿de spojrzenie, jakieœ dobre s³owo, a nie daj Bo¿e , komplement, uœmiech przes³any do kogoœ innego.

WedÂług mnie to jest najgÂłupsze co moÂże byĂŚ w zwiÂązku miĂŞdzy ludzmi... ale niestety czÂłowiek jest z definicji istotÂą spoÂłecznÂą, co oznacza, Âże jest stworzony do miÂłoÂści jak i do zazdroÂści itp.

MĂłw za siebie . ÂŻartowaÂłem.

UwaÂżam, Âże zazdroœÌ o ukochanÂą osobĂŞ nie nie jest niczym zÂłym, o ile siĂŞ nie przesadzi (z resztÂą jak ze wszystkim). Znam taki przypadek, gdzie chÂłopak byÂł tak zazdrosny o dziewczynĂŞ, Âże gdy byÂła w akademiku (studentka )  wydzwaniaÂł do niej, sprawdzaÂł jÂą, (np, kazywaÂł jej w³¹czaĂŚ radio, i takie tam). Chyba nie muszĂŞ pisaĂŚ jak siĂŞ to skoĂączyÂło. JeÂśli wiĂŞc potrafimy zapanowaĂŚ nad swojÂą zazdroÂściÂą i jest ona jak najbardziej szczera, to bardzo dobrze, bo oznacza to, Âże nam na tym kimÂś na prawdĂŞ zaleÂży .

Pozdrawiam.

moÂże bojÂą siĂŞ Âże to wyraz braku zaufania?

Nie doœÌ, ¿e maj¹ inny hardware i to software maj¹ zupe³nie ró¿ny od naszego A¿ dziw, ¿e wszyscy jesteœmy zaliczani do jednego gatunku